Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Oszust podał się za policjanta.

Data publikacji 23.07.2015

Wczoraj w Rzepinie doszło do oszustwa metodą "na policjanta". Sprawca podszywając się pod funkcjonariusza Policji próbował wyłudzić 30 tysięcy złotych od 62-letniej kobiety. Dzięki błyskawicznej reakcji rzepińskich policjantów udało się zablokować transakcję i przelane na konto oszustów pieniądze powróciły do pokrzywdzonej kobiety.

Wczoraj/22.07./ na telefon stacjonarny 62-letniej mieszkanki Rzepina zadzwonił nieznany mężczyzna. Nieznajomy przedstawił się jako jej bratanek i prosił o spotkanie oraz numer telefonu komórkowego. 62-latka podała numer komórki i zakończyła rozmowę. Chwilę po tej rozmowie do kobiety zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz Policji – starszy aspirant Jan Mrożek, pracujący w wydziale do spraw wyłudzeń. W rozmowie przekonał kobietę, aby ta przelała swoje oszczędności, na wskazane przez niego konto bankowe, pieniądze na jej koncie są zagrożone. Gdy 62-latka poddała w wątpliwość całą rozmowę mężczyzna polecił jej zadzwonić na numer 997 i potwierdzić wszystkie informacje. Jednocześnie zabronił jej dzwonić z telefonu komórkowego. Gdy rozmówca rozłączył się kobieta zadzwoniła na numer 997. Rzepinianka nie zdawała sobie sprawy z tego, że oszuści podłączeni są pod jej linię telefoniczną. Pod numerem zgłosił się mężczyzna podający za dyżurnego Policji i potwierdził, że Jan Mrożek jest policjantem. Po chwili, już na telefon komórkowy kobiety zadzwonił wcześniejszy rozmówca i polecił aby udała się do banku i nie rozłączała w ogóle telefonu. Po dokonanej transakcji i przelaniu 30 tysięcy złotych. nakazał kobiecie, aby poszła na komisariat policji, gdyż on będzie tam na nią czekać. Gdy po dłuższej chwili nie zjawiał się 62-latka zapytała, czy to nie jest czasami jakieś oszustwo, wtedy mężczyzna rozłączył się. Zaniepokojona kobieta postanowiła zawiadomić na komisariacie policjantów. Rzepińscy policjanci niezwłocznie podjęli działania, które pozwoliły na zablokowanie przelewu i zwrot pieniędzy pokrzywdzonej 62-latce.

W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców po raz kolejny apelujemy o czujność i rozwagę, które mogą uchronić przed konsekwencjami poważnych strat finansowych.

Jeszcze raz przedstawiamy schemat działania oszustów działających metodą „na wnuczka”. Przestępcy ci działają przede wszystkim w ciągu dnia i do zrealizowania swojego czynu potrzebują obecności domowników w ich mieszkaniu. Ich działanie oparte jest na udawaniu kogoś kim nie są. Podają się najczęściej za krewnych lub osoby z nimi związane. Oszuści wykorzystują telefon w celu wyłudzenia gotówki. Wybierają osoby starsze i prowadzą rozmowę w taki sposób , aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane, pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową. Najczęściej oszust informuje swoja ofiarę, że ktoś z jej rodziny miał wypadek samochodowy i pilnie potrzebuje pieniędzy, aby polubownie załatwić sprawę. Kiedy oszustowi udaje się nakłonić osobę pokrzywdzoną do przekazania gotówki informuje ją, że nie będzie mógł osobiście odebrać pieniędzy i po gotówkę przyjedzie kolega lub inna osoba. Przestępcom chodzi o to, aby skłonić ofiarę do przekazania pieniędzy nieznajomemu, mimo że będzie widziała oszusta po raz pierwszy w życiu. Odbierający pieniądze, aby uwiarygodnić całą sytuację przekazuje oszukanej osobie nawet telefon komórkowy, umożliwiając w ten sposób ponowną rozmowę z „wnuczkiem”, co ma dodatkowo uśpić czujność pokrzywdzonej osoby. Przestępcy wielokrotnie dzwonią w krótkich odstępach czasu w celu wywarcia presji i nakłonienia do szybkiego przekazania pieniędzy. Takie częste telefony mają, także utrudnić osobie oszukiwanej nawiązanie kontaktu z członkami rodziny, rzekomo proszącymi o pomoc finansową.

PAMIĘTAJ!!!

Policjanci nigdy nie proszą o przelanie pieniędzy. W razie jakichkolwiek podejrzeń należy natychmiast poinformować policję. Nieumundurowani funkcjonariusze Policji są zobowiązani do okazania legitymacji służbowej, w taki sposób, aby umożliwić zainteresowanemu odczytanie osobiste jego danych, numeru służbowego, organu wydającego, a policjanci ponadto podają nazwę swojej jednostki. W trakcie interwencji funkcjonariusze podają również podstawę prawną i faktyczną prowadzonych czynności służbowych. Prawdziwi policjanci nie będą wykonywali czynności procesowych w miejscach odludnych, czy też ciemnych bramach.

Gdy podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem, nie wahajmy się zadzwonić na Policję pod bezpłatny numer 997 lub 112.

Powrót na górę strony